myPiloci

US Air Force wycofają z eksploatacji bezpilotowe aparaty latające RQ-4 Global Hawk Block 30 po części jest to efekt cięć w budżecie, dużych kosztów eksploatacji, małej efektywności oraz niezawodności. Koszty programu wzrosły o ponad 25%, co według ustawy McCurdy'ego  jest podstawą do zakończenia prac nad programem. US Air Force posiadają 14 maszyn tego typu, a w planach był zakup kolejnych 28 egzemplarzy. W 2011 roku cena RQ-4 Block 30 wynosiła 215 milionów dolarów.

Stany Zjednoczone kończą wdrażanie zaawansowanych bezzałogowych samolotów szpiegowskich, które mają dostarczać szczegółowe informacje na temat działań wojskowych Korei Północnej. Jak podaje gazeta Stars and Stripes, Waszyngton negocjuje z Seulem aby bezzałogowce Global Hawk mogły latać w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej oddzielającej dwie Koree.

Global Hawk w 2015 roku powinien zastąpić wysłużony samolot szpiegowski U-2. Jak podał 10 sierpnia ppłk Rick Thomas "US Air Force nie przewidziano finansowania samolotów U-2 w roku fiskalnym 2015".

Inżynierowie z 772. Dywizjonu Testowego przeprowadzili badania zakłóceń elektromagnetycznych na bezzałogowym Euro Hawk w dniu 10-11 marca 2011 roku. Northrop Grumman wraz z rządem niemieckim przeprowadził badania w Benefield Anechoic Facility. Euro Hawk bardzo jest podobny do RQ-4 Global Hawk i chociaż przeprowadzono badania oddziaływania fal elektromagnetycznych na Global Hawk, Euro Hawk nigdy nie był sprawdzany w otoczeniu gdzie występuje znacznie większa ilość zakłóceń. "W naszej cywilizacji występuje dużo źródeł promieniowania elektromagnetycznego takiego jak radary i stacje radiowe. W gęsto zaludnionych obszarach jest więcej emiterów fal radiowych przez co istnieje większe ryzyko utraty łączności z bezzałogowym aparatem latającym" - powiedział Daniel Suh, inżynier Euro Hawka. Benefield Anechoic Facility ze względu na swoją konstrukcję, pozwala na przeprowadzanie testów oceny samolotu na emisję fal radiowych. Zakłócenia mogą mieć negatywny wpływ na awionikę oraz inne systemy elektroniczne odpowiedzialne za komunikację i nawigację. W centrum badań symuluje się różne zakłócenia, aby upewnić się, że samolot będzie mógł bez przeszkód działać w całej Europie.

Japonia podejmuje desperacką próbę schłodzenia reaktorów atomowych w elektrowni Fukushima. W akcji biorą udział specjalne wozy strażackie odporne na wysoki poziom napromieniowania oraz dwa śmigłowce Chinook z Japońskich Sił Samoobrony. CH-47 Chinook to wielozadaniowy, dwusilnikowy oraz dwuwirnikowy śmigłowiec o dużym udźwigu. Wirniki mają przeciwległy kierunek obrotu umożliwiając wykorzystanie całej mocy do pionowego wznoszenia. Model komercyjny tego śmigłowca to Boeing 234 Chinook, jest używany do transportu oraz gaszenia pożarów. Jednorazowo helikopter może przenieść 7,5 tony wody. Wojsko w środę zarzuciło podobną operację z powodu zbyt dużego promieniowania. W czwartek poziom radiacji nieustannie bada śmigłowiec UH-60, utrzymujący się nad reaktorami. Do spodów wszystkich maszyn przymocowano prowizoryczne osłony antyradiacyjne z ołowiu.

US Air Force wysłały w rejon klęski żywiołowej w Japonii samolot U-2, który będzie wspierał działania bezpilotowego aparatu latającego RQ-4 Global Hawk. Maszyna ma wykonywać zdjęcia i nagrywać filmy w dużej rozdzielczości, które pomogą zostaną poddane analizie. Dzięki tym informacją akcja ratunkowa będzie bardziej skoordynowana i będzie można wysłać pomoc w najbardziej zagrożone rejony Japonii.

_{Na podstawie: US Air Force}

Firma Northrop Grumman przeprowadza pierwsze testy tankowania w powietrzu z urzyciem UAV. W przyszłości bezzałogowe maszyny będą mogły przebywać w powietrzu niemal bez przerwy. Firma przetestowała zbliżenie dwóch maszyn, Proteusa i RQ-4 Global Hawk na wysokości 40000 stóp. W Proteusie siedział pilot i jego maszyna symulowała tankowiec. W tym układzie tankowiec będzie znajdował się za maszyną pobierająca paliwo w przeciwieństwie do klasycznego tankowania w powietrzu.

_{Na podstawie: Aviation Week}